Archiwum 2008/2009

Zdjęcia z wydarzeń i uroczystości znajdują się na stronie Galeria.

Uwaga - po kliknięciu w miniaturki zdjęcia otwierają się w nowych oknach,
które zamykają się po kliknięciu w otwarte zdjęcie.


Wolonatariat (2008/2009)
Szkolne Koło Polskiego Czerwonego Krzyża
Klub Ośmiu „Dąbrowski” – Młodzieżowy Wolontariat

Największą siłą napędową rozwoju człowieka jest niezawisła motywacja wewnętrzna wyrastająca z poczucia odpowiedzialności za siebie
(Mounier)

Główne założenie: Kształtowanie wrażliwości na potrzeby innych, upowszechnianie zasad dobrego wychowania, tolerancji i szacunku.

Działania wewnątrzszkolne:
  • Planowanie i organizacja wszystkich zadań Klubu Ośmiu: akcji charytatywnych, pracy grup roboczych, współpracy z zaprzyjaźnionymi ośrodkami samorządowymi, z Fundacją Świat na TAK, a za jej pośrednictwem z Klubami Ośmiu Warszawy i Polski.
  • Organizacja comiesięcznych spotkań szkoleniowych warszawskich Klubów Ośmiu na terenie naszej szkoły.

Działania środowiskowe:
  • Systematyczna współpraca ze świetlicą środowiskową na Tamce. Wielu (jednak wciąż za mało!) - uczniów naszej szkoły pełni tam codzienne dyżury. Ich głównym zadaniem jest udzielanie pomocy w nauce dzieciom z trudnych rodzin.
  • Okolicznościowe spotkania z podopiecznymi Domu Opieki Caritas. Na uwagę zasługuje spotkanie, jakie przeprowadziła tam pani prof. Beata Kucharska w ramach lekcji wychowawczej z klasą Ic.
  • Zbiorowe, czterokrotne oddanie krwi przez pełnoletnich uczniów naszej szkoły.
  • Pomoc w organizacji balu karnawałowego dla dzieci ze Stowarzyszenia Dzieci Chorych na Padaczkę (11.01.2009 r.).

Działania warszawskie:
  • Udział w organizacji Warszawskiej Wigilii Polskiej w Pałacu Prezydenta Warszawy.
  • Zbiórka darów świątecznych dla ubogich rodzin stolicy (przedsięwzięcie klas I i II).
  • Organizacja sztabu szkolnego w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (Zebraliśmy 12.000 zł!)
  • Udział w organizacji X Karnawałowego Balu Integracyjnego w PKiN.
  • Udział w organizacji Balu Noworocznego dla podopiecznych Stowarzyszenia Dzieci Chorych na Padaczkę.
  • VI Edycja Programu „Dzień na TAK” - zebraliśmy prawie 3800 zł!
    Wszystkim, którzy wzięli udział w tej Uroczystości – dziękujemy w imieniu podopiecznych Ośrodka dla Niewidomych w Laskach, na rzecz których przekazaliśmy wspomnianą kwotę.

Działania ogólnopolskie:
  • Udział w Ogólnopolskiej Kapitule Fundacji Świat na TAK we Wrocławiu.
  • Ogólnopolska zbiórka darów świątecznych na rzecz dzieci polskich rodzin w Gruzji (Tbilissi).
  • Sukces Heleny Mazur – finalistki XI Ogólnopolskiego Konkursu Ośmiu Wspaniałych.
  • Udział w szkoleniach Fundacji Świat na TAK.
  • Piknik Integracyjny 2009.



Sezon teatralny - działalność Teatru "Nie-Na-Żarty" - czyli o tym jak uniknąć rodzinnego koszmaru (2008/2009)

„O księżniczce Kasi i jej bracie Koszmarku” J. Hawranka to sztuka, którą przygotował i z powodzeniem wystawia na warszawskich festiwalach nasz Szkolny Teatr "Nie-Na-Żarty" z XXXVII LO im. Jarosława Dąbrowskiego.

Chcąc przybliżyć wam portrety członków całej grupy trzeba zacząć od naszego mentora, reżysera, scenografa i opiekuna zarazem - Pani Profesor Joanny Trojanowskiej. Jedną z najważniejszych postaci w sztuce jest Bajarz - w tej roli niezastąpiona Marta Sienkiewicz z IIIF. To ona opowiada całą historię i jako jedyna nie ma zmiennika. Jej zadaniem jest wprowadzenie widzów w baśniowy świat przedstawianej na scenie historii. Jak to zazwyczaj bywa w bajkach, na dworze królewskim żyje sobie pewna rodzina. Królowa - w tę postać wcielają się Patrycja Bogucka (IIIA) lub Joanna Steć (IIC) (zazwyczaj zależy to od tego, kto jest królem) wraz ze swym wybrańcem tworzą udane małżeństwo. Męża, ojca dwójki dzieci, grają na zmianę Bogdan Czublun (IIA) i Radosław Rudnicki (IIG) (decyduje o tym posiadanie dłuższej brody). Owocem miłości Króla Koszmara I i Królowej jest dwójka dzieci: Kasia - w tej roli Joanna Czubaj (IIB) oraz Klaudia Stokfisz (IIE) i Koszmarek - Krzysztof Abramiuk (IIB), Tadeusz Mencel (IID). O tym, który z tych przemiłych panów znajdzie się w obsadzie grającej decyduje to, kto jest w stanie bardziej dokuczać "siostrze". Dzieci jak to dzieci, lubią psoty, więc bardzo przydatna jest opieka nad nimi, którą zapewniają: Weronika Groszyk (IC) i Halszka Zygadło (IIA) grające postać Niani. Prawą ręką Króla w sprawach biznesowych, finansowych i społecznych jest Mistrz Ceremonii, w którego postać wciela się Krzysztof Abramiuk z IIB lub Ochmistrzyni - Joanna Fedorczyk z klasy IA. W naszej obsadzie jest jeszcze jedna bardzo ważna postać, mianowicie nasz myśliciel, idealista i niewątpliwie jednostka wybitna - Filozof. Tę postać grają: Jarosław Wojciechowski z klasy II a i Tadeusz Mencel z II d. Panowie mają bardzo trudne zadanie, gdyż cały czas muszą rozmyślać nad losem „nieszczęsnej ludzkości” . Po wielkich trudach związanych z występami aktorzy zazwyczaj są bardzo wyczerpani. Życie ratują im wtedy pyszne wypieki naszego dobrego ducha - pani Bożeny Gall-Mencel oraz pani profesor Joanny Trojanowskiej.

W takim gronie uczestniczyliśmy już w VIII Warszawskim Festiwalu Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Artystycznej "ASTERIADA" - zajeliśmy tam II miejsce wygrywając z 33. zespołami teatralnymi oraz w IV Festiwalu Teatralnym "TFAZ" organizowanym przez Liceum im. Narcyzy Żmichowskiej.

Sztukę „O księżniczce Kasi i jej bracie Koszmarku” wystawialiśmy jeszcze 19 kwietnia "Minimaksie" - Festiwalu Teatrów Szkolnych i Amatorskich przed Haliną Machulską i Maciejem Wojtyszko, którzy zasiadają w jury; w szpitalu dziecięcym i 7 maja na zebraniu rodziców.
Opracował: kronikarz Bogdan, kl. IIA



Biblioteka (2008/2009)

W roku szkolnym 2008/2009 w naszej bibliotece wiele się działo. We wrześniu zwiedziliśmy w Muzeum Literatury wystawę z okazji Roku Zbigniewa Herberta „Podróże Pana Cogito”. Podobna tematyka zdominowała I Warszawski Salon Literacki w Bibliotece Uniwersyteckiej, gdzie wysłuchaliśmy kilku wykładów o twórczości Zbigniewa Herberta. W ten sposób przygotowywaliśmy do Sesji Herbertowskiej. Sesja odbyła się w naszej szkole 14 grudnia 2008 r. Towarzyszył jej koncert i recytacje wierszy Herberta oraz referaty młodzieży. Całość podsumował J.Z. Brudnicki, były redaktor miesięcznika „Poezja”, który osobiście znał Poetę. Podarował nam również autentyczny tekst Zbigniewa Herberta.

Warszawska Jesień Poezji w Dąbrowskim trwała dwa dni. W pierwszym dniu, 7 października, gościliśmy poetów z Chin. W spotkaniu z poetami i tłumaczami chińskimi uczestniczyła klasa IIIB oraz pan dyrektor B. Madej i pani dyrektor M. Borzyńska. Poeci przedstawili nam wiersze o Warszawie, o Polsce (okazało się, że dobrze znają naszą historię i kulturę) w oryginale oraz w języku angielskim i polskim.

Z okazji 30. rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II młodzież redakcyjna pod kierunkiem pani prof. J. Gaudasińskiej przygotowała koncert muzyczno-poetycki. Wiersze Karola Wojtyły recytowali: Helena Mazur, Aleksandra Stembnowska, Joanna Borkowska, Filip Urbański, a oprawę muzyczną przygotował Kamil Madej. Całość została przygotowana dla nauczycieli z Wilna. W listopadzie, w rocznicę odzyskania niepodległości, młodzież redakcyjna i teatr szkolny prowadzony przez panią prof. Joannę Trojanowską przygotował spektakl odtwarzający atmosferę dawnej Warszawy, czyli Kawiarnię Poetów „Pod Pikadorem”. W programie II Polskiego Radia przedstawiono bardzo pochlebną recenzję tego spektaklu.

W marcu b.r. młodzież pisząca wiersze mogła doskonalić swoje umiejętności na warsztatach poetyckich prowadzonych przez Stefana Jurkowskiego, poetę i krytyka literackiego. Wybrane utwory naszych uczniów zostaną zamieszczone w antologii wierszy. Na IX Światowym Dniu Poezji nasza redaktorka Ola Stembnowska z kl. IIA otrzymała wyróżnienie w Turnieju Jednego Wiersza.

Największym wydarzeniem w życiu szkoły i redakcji było spotkanie z wybitną pisarką Hanną Krall, która wygłosiła wykład na temat reportażu.



Kuźnia kultury (2008/2009)

W roku szkolnym 2008/2009 realizowaliśmy międzyszkolny projekt: Kuźnia kultury. Były to zajęcia dla wszystkich zainteresowanych literaturą, kinem, teatrem, kulturą współczesną.
Spotkania pod opieką pani prof. A. Grabowskiej odbywały się we czwartki od godz. 14.35 do 17.35 w sali 210 i obejmowały:
  • warsztaty pisarskie
  • prezentacje dorobku literackiego uczniów
  • projekty badawcze przygotowujące do prezentacji maturalnej z języka polskiego
  • udział w Nowych Horyzontach Edukacji Filmowej w kinie Muranów
  • dyskusyjny klub filmowy
  • produkcję własnego filmu pt: "Jeśli chodzi o czas..." we współpracy z projektem Film Na Horyzoncie
  • spotkania z ambitną literaturą spoza kanonu lektur szkolnych
  • pracę nad kulturą słowa
  • i wiele innych…

Czwartkowe spotkania cieszyły się dużą popularnością i były prawdziwą ucztą intelektualną dla młodzieży spragnionej kultury. Stanowiły świetną okazję do wymiany myśli i zawarcia interesujących znajomości z ludźmi ciekawymi świata. Bogatsi o nowe doświadczenia i wrażenia czekamy na więcej!

Miło nam donieść, że ekipa KUŹNI KULTURY wygrała konkurs na film organizowany przez Stowarzyszenie NOWE HORYZONTY Edukacji Filmowej. Zajęliśmy pierwsze miejsce na kilkanaście startujących zespołów.
Nasz film pt. „Jeżeli chodzi o czas…” opowiada o przygodach trojga uczniów usiłujących dotrzeć do szkoły. Ich ciekawe spostrzeżenia na temat czasu zilustrowane są wypowiedziami osób przypadkowo spotkanych na ulicach Warszawy.
Jesteśmy przeszczęśliwi i bardzo dumni!!! Cieszymy się z wygranej, bo wiele się nauczyliśmy i naprawdę przeżyliśmy wspaniałą przygodę. Za rok będziemy jeszcze lepsi!



Nauczyciele języka angielskiego na kursie językowo-metodycznym - program Comenius (lipiec 2009 r.)

W lipcu dwoje nauczycieli języka angielskiego uczestniczyło w kursie językowo-metodycznym "Culture, Language and Methodology in ELT" na Uniwersytecie Edynburskim. Ich udział w kursie został dofinansowany przez unijny program Comenius - Mobilność szkolnej kadry edukacyjnej, którego celem jest podnoszenie kwalifikacji kadry oświatowej. Podczas kursu pedagodzy mieli możliwość doskonalenia sprawności językowych, omówienia różnych aspektów kultury i życia Brytyjczyków oraz zastanowienia się wraz z kolegami z innych krajów europejskich jak implementować elementy brytyjskiej kultury w program nauczania języka angielskiego w szkole. Podczas kursu omawiano zagadnienia metodyczne związane z nauczaniem języka obcego oraz poruszano tematy dotyczące politycznej poprawność, mniejszości etnicznych, stereotypów narodowych, korelacji miedzy sposobem wysławiania się a przynależnością do określonej klasy społecznej, języka młodzieży i języka mediów.
Program kursu obejmował również zajęcia warsztatowe poświęcone m.in. wykorzystaniu technik filmowych w nauczaniu języka angielskiego, analizie podręczników pod kątem ich zawartości kulturowej i wykłady dotyczące historii Szkocji oraz specyfiki tzw. Scottish English.

Do najważniejszych korzyści udziału nauczycieli w szkoleniu należą:
  • pogłębianie wiedzy i podniesienie kwalifikacji zawodowych,
  • poznanie nowoczesnych i innowacyjnych metod pedagogicznych,
  • możliwość nawiązania współpracy międzynarodowej z europejskimi placówkami oświatowymi.



Prawybory do Parlamentu Europejskiego w naszej szkole (01.06.2009 r.)

01.06.2009 r. w naszej szkole odbyły się prawybory do Parlamentu Europejskiego. W tygodniu poprzedzającym wydarzenie prowadziliśmy kampanię mającą na celu edukację uczniów naszej szkoły w kwestiach związanych z Unią Europejską. Chcieliśmy przekonać młodych Polaków, że warto głosować.

Nasze prelekcje składały się z filmów i prezentacji multimedialnych, zawierających informacje o historii Unii Europejskiej, wyborach i funkcjonowaniu Parlamentu Europejskiego oraz o frakcjach politycznych w Parlamencie Europejskim. W całej szkole rozwiesiliśmy informacje na temat wyborów i rozdawaliśmy ulotki, zachęcające do aktywniejszego życia społecznego.

Powołana została specjalna komisja wyborcza (złożona z pięciu uczniów klas pierwszych i drugich), która nadzorowała przebieg wyborów w specjalnie powołanym do tego lokalu wyborczym ( sala 207) i podliczała oddane głosy.

1 czerwca głosować mogli wszyscy uczniowie LO im. Jarosława Dąbrowskiego oraz uczący tu nauczyciele. Wyborcy, w swoim wolnym czasie, po okazaniu dokumentu tożsamości mieli prawo dobrowolnie oddać głos. Lokal wyborczy został zamknięty o godzinie trzynastej.

Prawybory odbyły się bez żadnych zakłóceń ale frekwencja wyniosła jedynie 37,8%.

Mamy nadzieję, że prowadzenie podobnych akcji na terenie całego kraju przełoży się w przyszłości na większą frekwencję we wszystkich wyborach prowadzonych w Polsce!

Wyniki prawyborów w naszej szkole:


  

  


Wyniki prawyborów w naszej szkole można porównac z wynikami ogólnopolskimi na stronie Centrum Edukacji Obywatelskiej - Młodzi głosują.

Opracowanie: kl. IA



Festiwal Młodych Talentów (29.05.2009 r.)

W tym roku szkolnym Festiwal Młodych Talentów odbył się już po raz czwarty.

Gość specjalny: Paweł Małaszyński

Artyści:
  • Michael Exl – skrzypce
  • Ewa Królikowska – step
  • Zespół „Spontan”: Jakub Kaleta, Kuba Fogiel, Krzysztof Ostrowski
  • Ala Kozłowska – śpiew, gość z LO im . J. Sobieskiego
  • Ewa Żmijewska – gitara
  • Wioletta Cendrowska i Nina Radzio – taniec
  • Ola Belina – recytacje
  • Najmłodszy gość uroczystości
  • Ola Stembnowska – recytacje i śpiew
  • Fryderyk Daniluk – sprzęt elektroniczny
  • Ewelina Lubańska – śpiew, gość z LO im. St. Wyspiańskiego


Dochód ze sprzedaży ciast przeznaczony został na pomoc w leczeniu dla prof. Kazimiery Smólskiej

Organizatorzy
Prowadzenie: Karolina Moszczyńska, Filip Lato
Dekoracje: Aleksandra Cacko, Patrycja Plichta, Ewelina Krawczyk, Milena Pruszczyk, Justyna Szewczyk
Obsługa sprzętu nagłaśniającego: Kuba Fogiel, Kuba Frąckowiak
Fotograf: Justuna Maksimczuk
Bufet: Samorząd Szkolny



Lekcja historii w Muzeum Woli (30.04.2009 r.)

30 kwietnia klasa IIb brała udział w organizowanej cyklicznie przez Muzeum Woli zabawie edukacyjnej „Trybunał uczniowski, czyli sąd nad kontrowersyjnymi postaciami w historii Polski”. Tym razem przed Trybunałem stanął król Stanisław Leszczyński.



Spotkanie z Panią Hanną Krall (24.04.2009 r.)

Z okazji 13. rocznicy powstania szkolnej redakcji i edycji czasopisma "Propozycje" w bibliotece szkolnej odbyło się dnia 24 kwietnia b.r. spotkanie z Panią Hanną Krall. Autorka licznych książek wygłosiła wykład "Reportarz jako gatunek literacki i publicystyczny", a następnie rozdała autografy.



Wymiana z Włochami - Rieti i rewizyta (luty, kwiecień 2009 r.)

Dnia 27. lutego o godzinie 5.00 na spowitym w porannej mgle, oszronionym nieco lotnisku Okęcie zgromadziła się grupa pod przewodnictwem pani prof. Beaty Kucharskiej. Polscy turyści kompletnie zaspani, za to wyposażeni w stosy słowników, elektronicznych translatorów oraz rozmówek polsko-włoskich, pełni nadziei oczekiwali na lot do Rzymu. Tak rozpoczęła się trwająca tydzień przygoda uczniów XXXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Jarosława Dąbrowskiego - wymiana kulturalno-językowa.

Po odprawie, która na szczęście odbyła się bez większych problemów, ruszyliśmy prosto do Italii. Już na lotnisku przywitali nas nasi włoscy koledzy, których poznaliśmy od razu – nic dziwnego, od ponad miesiąca znaliśmy już ich twarze z internetowych witryn społecznościowych i komunikatorów. Każdy od razu trafił na swojego Włocha/Włoszkę i w napięciu czekał na pierwsze słowa. O ile „ciao” udało nam się zrozumieć, to dalej było już tylko gorzej. Po pięciu minutach szok językowy jednak przeszedł i byliśmy w stanie nawiązać dyskusję.

Już pierwszego dnia nasi koledzy zorganizowali uroczystą kolację, podczas której spróbowaliśmy przynajmniej ośmiu rodzaju ich rodzimej pizzy, w ramach deseru dostaliśmy nawet pizzę z nutellą. Nie byłoby w tym wszystkim nic dziwnego, gdyby nie fakt, że niemal wszyscy Polacy na drugi dzień mieli problem ze zmieszczeniem się w swoje ubrania.

Podczas tego najkrótszego chyba tygodnia w naszym życiu zdążyliśmy zwiedzić Florencję ze słynnym kościołem Santa Croche i galerią Uffizi, wrzuciliśmy polski grosik do fontanny Di Trevi po to, żeby wrócić w to miejsce, zjedliśmy po parę ton pasty i rozegraliśmy mecz Polska – Włochy w „Calcetto”, czyli odmianę sześcioosobowej piłki nożnej. Dzielnie broniliśmy biało-czerwonych barw, jednak, w ślad za naszą reprezentacją krajową, przegraliśmy – chociaż jak przyznali sami Włosi – kompromitacji nie było!

Warto dodać, że nad przebiegiem całej wymiany czuwały pani prof. Beata Kucharska oraz pani prof. Alessandra Tomasello. Dzięki nim zawsze byliśmy policzeni, zorganizowani i poustawiani w pary. Nie było również mowy o żadnym spóźnieniu!

Niestety tydzień później nadszedł czas na podróż powrotną. Wyposażeni w kawę, nutellę oraz kilogramy makaronu, opuściliśmy budynki, które stanowiły nasz dom przez ostatni tydzień, z nadzieją, że już w kwietniu spotkamy się, tym razem na rodzimym Okęciu. Pomimo że powrót był bardzo przykry, wrażenia związane z całą wymianą zdecydowanie są nie do opisania. Wymiana kulturowo-językowa jednogłośnie została ogłoszona przez wszystkich jej uczestników najlepszym pomysłem w naszym liceum!

Do rewizyty Włochów doszło tuż po świętach Wielkanocy, kiedy to pogoda w Polsce pozwalała im przyjechać w te polarne dla nich regiony. Włosi od początku uznali, że Warszawa jest pięknym miastem – pełnym zieleni, ludzi oraz ...centrów handlowych. Najbardziej spodobały się im Złote Tarasy, gdzie właśnie trwały wyprzedaże. Świetnie wiedzą o tym ci, którzy gościli u siebie Włoszki bardzo zainteresowane modą. To właśnie oni musieli szukać odpowiednich sklepów z ubraniami przez resztę dnia.

Oprócz centrów handlowych Włosi widzieli również Stare Miasto, Łazienki Królewskie oraz Wilanów. Postanowiliśmy także zabrać ich do Muzeum Powstania Warszawskiego - goście byli zachwyceni, bowiem nigdy wcześniej nie widzieli tak świetnie wyposażonego muzeum i nie znali historii naszego zrywu narodowego.

Sporo również wyjeżdżaliśmy poza Warszawę – już drugiego dnia wymiany byliśmy w Oświęcimiu w obozach Auschwitz i Birkenau. Później Włosi pojechali na dwa dni do Gdańska, Malborka i Torunia, a my musieliśmy powrócić do szarej szkolnej rzeczywistości. Na szczęście wrócili już we wtorek wieczorem, a środa była dniem przeznaczonym na wizytę w zacnym budynku XXXVII LO. Odbyło się spotkanie, podczas którego Włosi poznali naszego dyrektora, którego uznali za bardzo miłego człowieka. Później pod wodzą pana profesora Korbońskiego odbyły się zawody strzeleckie na szkolnej strzelnicy. Niestety nie było zbyt wiele czasu na rewanż w pojedynku Polska – Włochy w „Calcetto”.

Po wyjeździe Włochów miło było jednak ujrzeć ich opisy na komunikatorach internetowych : „Polacy, brakuje nam was”, „Niezapomniany tydzień”, „Wrażenia nie do opisania”. Tak zakończyła się nasza przygoda z uczniami z Liceum im. M. Varrone w Rieti. Skończyła albo właściwie dopiero zaczęła – większość z nas dostała bowiem zaproszenie na wakacje do słonecznej Italii.

Opracował: Janek Kowalczyk, kl. IIB

Strona z rocznika Liceum M.T Varrone w Rieti dotycząca wymiany:


Kliknij, aby zobaczyć większe zdjęcia

Tłumaczenie strony z rocznika Liceum M.T Varrone w Rieti dotycząca wymiany:

Wymiana polsko-włoska

Pobyt w innym kraju i możliwość nawiązania przyjaźni z rówieśnikami z zagranicy to wspaniałe doświadczenie, które pozwala naszej młodzieży i jej rodzinom lepiej zrozumieć inną kulturę, zapoznać się z innymi obyczajami, a także docenić walory własnej kultury.

W tym duchu nasze liceum zorganizowało wymianę z XXXVII LO im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie, w której z wielką ochotą wzięło udział 19 uczniów Liceo M.T Varrone w Rieti oraz Panie Profesor M.T Ridolfi i D.Millefiornini.

W lutym gościli oni 20 uczniów z Polski, którzy mieli możliwość zwiedzenia naszego miasta, a także Rzymu i Florencji. Mogli także zapoznać się z naszym wymagającym programem szkolnym. Od 17 do 20 Kwietnia, włosi przyjechali do Polski, aby odkryć uroki miast takich jak: Warszawa, Auschwitz, Gdańsk, Toruń i Malbork.

Tak wam opowiadamy o naszej drogiej Polsce, Polonii! (wrażenia uczestników wymiany)

"Dwa tygodnie minęły zbyt szybko!" (Francesco)

"Nauczyliśmy się kilku nowych słów nowego, trudnego języka, a Polacy poprawili swój włoski!" (Filippo)

"To przeżycie, za którym tęsknisz coraz bardziej..." (Silvia)

"Sprawia, że pokazujesz się z najlepszej strony i pomaga przezwyciężyć nieśmiałość..."

"Okazja nie do stracenia!" (Susanna)

"To doświadczenie, które zrozumie się tylko, jeśli przeżyje się je samemu." (Marta)

"Mogłam docenić uprzejmość naszych polskim kolegów. Polacy to prawdziwi dżentelmeni!" (Maria Chiara)

"Nawiązały się silne przyjaźnie!" (Roberta)

"To wspaniałe znaleźć rodzinę, u której czujesz się jak u siebie, choć jesteś w obcym kraju!"

"Wizyta w Oświęcimiu zostawi na zawsze znak w świadomości nas wszystkich."

"Fantastyczny tydzień...nawet mimo że polskie jedzenie nie było najlepsze!" (Cristina)

"Przeżycie, które rozwija zdolność dostosowania się i pozwala połączyć naukę z rozrywką!" (Cecilia)

"Przeżycie jedyne w swoim rodzaju!" (Sabrina)

"Polska zostanie na zawsze w naszych sercach!"



Z życia redakcji - lekcja poetycka (30.03.2009 r.)

Trzydziestego marca, dokładnie dziewięć dni po równonocy wiosennej, w bibliotece szkolnej odbyła się lekcja poetycka poprowadzona przez wiceprezesa Zarządu Oddziału Warszawskiego Związku Literatów Polskich, pana Stefana Jurkowskiego. Autor takich tomików jak „Poszerzanie przestrzeni” czy „Koło niedomknięte” poprowadził dla młodych twórców z naszej szkoły zajęcia, których celem było udoskonalenie ich warsztatu poetyckiego.

Cała prelekcja dzieliła się na kolejne odczyty wierszy zebranych z komentarzem pana Jurkowskiego i nawiązującym choć trochę do głównych zarzutów minireferatem. Tak więc usłyszeliśmy długie wypowiedzi na temat stosowania rymów gramatycznych (a raczej ich niestosowania), rytmu w wierszu, wielosłowia i braku własnego języka poetyckiego (którego odnalezienia życzymy wszystkim poetom, tym starszym stażem również) u młodych twórców.

Niektórzy z naszych debiutantów na pewno nie wyszli ze spotkania pełni radości, gdyż ich twórczość została do szczętu rzeczowo i fachowo skrytykowana. Lecz, na szczęście, mogli także usłyszeć słowa zachęty, by nie ustawać w dążeniu do doskonalenia warsztatu, poszukiwania swojego własnego stylu i zapoznawania się z klasykami liryki.

Pan redaktor, gdyż jest także i dziennikarzem, zaznaczał, że twórczość poetycka uwrażliwia na piękno świata i pomaga w odkrywaniu na nowo rzeczywistości. Dzięki jego konkretnym i celnym uwagom mogliśmy wejść w etap sprawnego użytkowania słowa, konstruktywnie krytycznego zastanowienia nad swoją poezją i świadomego dobierania formy do zamierzonej treści.

Zainteresowanie wzbudziły wiersze uczennic klas humanistycznych – Oli Stembnowskiej i Oli Beliny. Zaś największy podziw wzbudził tegoroczny maturzysta Joachim, którego refleksyjna poezja pozostawiła całe audytorium, w tym pana Jurkowskiego, w pełnym skupienia milczeniu.

Zespół redakcyjny gazetki szkolnej „Propozycje”:
  • Redaktor naczelny: Aleksandra Belina
  • Sekretarz redakcji: Malwina Ziarnicka
  • Redaktorzy: Aleksandra Belina, Helena Mazur, Jarosław Nowak, Marta Pawlikowska, Beata Piotrowska, Aleksandra Stembnowska, Dalibór Sulgostowski, Michał Wolszczak, Joanna Uklejska, Filip Urbański, Wojciech Zaręba, Malwina Ziarnicka
  • Grafika: Jakub Franczuk, Helena Mazur
  • Skład: Stanisław Aleksiński, Aleksandra Belina
  • Opieka: pani prof. J. Gaudasińska

Opracowała: Marianna Kotlarczyk



Dzień na TAK (23.03.2009 r.)

21 marca to, jak powszechnie wiadomo, pierwszy dzień wiosny (przynajmniej kalendarzowej). Tradycją naszej szkoły (i nie tylko naszej, ponieważ impreza, o której mowa w niniejszym artykule, ma rangę ogólnopolskiej) jest, aby powitać tę piękną porę roku - Dniem na TAK. Była to już szósta edycja tego święta, które w bieżącym roku odbyło się w poniedziałek 23 marca.

Dzień na TAK musiał odbyć się w dwóch turach, aby wszyscy uczniowie zmieścili się na sali gimnastycznej. Prowadzący: Karolina Moszczyńska i Filip Lato powitali zgromadzonych. Pan Dyrektor Bogdan Madej przeciął wstęgę. I wreszcie rozpoczęła się impreza. Jak zwykle licytacja prac plastycznych była przeplatana występami utalentowanych osób z naszej szkoły. A trzeba przyznać, że takich w Dąbrowskim nie brakuje. Mieliśmy dwie pary, które zaprezentowały taniec towarzyski: Julia Błaszczyk wraz z kolegą z III gimnazjum Maciejem Mańkiem oraz Patrycja Plichta ze swym partnerem z LO im. W. Broniewskiego - Krystianem Krzemińskim. Patrycja i Krystian zrobili sobie nawet zdjęcia z publicznością, które zostały oczywiście zlicytowane, a dochód będzie przeznaczony na cele charytatywne. Inny rodzaj tańca, mianowicie hip-hop, zaprezentowała z dużą ekspresją Monika Wierbiłowicz. Jakub Kaleta zagrał dwa utwory na saksofonie, dopełniając swój artystyczny wizerunek stylowym beretem w kratę. Jeden z naszych gości, Paweł Urbański, proponował nawet, aby „zlicytować saksofon kolegi”. Ewa Żmijewska wprowadziła publiczność w latynoskie klimaty i zagrała na gitarze klasycznej „Taniec kubański”. Znana już w naszej szkole Karolina Szpunar zaczarowała wszystkich piosenką „I’m yours”. Aleksandra Stembnowska wyrecytowała wiersz I. Gałczyńskiego o jakże aktualnym tytule - „Dwaj maturzyści”. Na koniec drugiej tury imprezy Adam Lipiński i Tomasz Żurawski spontanicznie zgłosili się i wykonali kabaret.

Szkolny Dzień na Tak uświetniła wizyta kilku znakomitych gości. Przybył Rafał Kruszczyński - koordynator warszawskich Klubów Ośmiu i powiedział kilka ciepłych słów do społeczności naszego liceum. Pan Artur Barciś – aktor, pomógł prowadzić licytacje. Jednak na mnie, a myślę, że również na innych, największe wrażenie zrobił Paweł Urbański. Zdobywca dwóch dwutysięczników, człowiek ambitny, potrafiący pięknie mówić o swojej pasji, a przy tym obdarzony poczuciem humoru. Przez dwa lata uczęszczał do Ośrodka dla Niewidomych w Laskach, na rzecz którego zostaną przeznaczone fundusze zebrane w tym roku. Opieką nad gośćmi zajmowały się Agnieszka Gromadka, Marta Markowska, Marta Czerska i Aleksandra Deputat.

Na tegorocznym Dniu na TAK udało się zebrać, łącznie z aukcji prac plastycznych i ze sprzedaży ciast, ponad 3500 złotych. Dużym powodzeniem wśród licytowanych dzieł cieszyły się te, które zostały wykonane przez niewidome dzieci z Ośrodka w Laskach. Trzeba przyznać, że ich prace były piękne. Aukcję koordynowały Weronika Kamińska i Magda Skonieczna, natomiast w księgowość były zaangażowane Ola Cacko i Milena Pruszczyk.

I tak oto minął kolejny Dzień na TAK w XXXVII LO imienia Jarosława Dąbrowskiego. Impreza nie mogłaby się odbyć, gdyby nie zaangażowanie rzeszy osób. Poza ludźmi, którzy już zostali wymienieni, podziękowania należą się licznej grupie, która wykonała dekoracje, ekipie chłopców zajmujących się sprzętem grającym i nagłośnieniem, Justynie Maksimczuk, która uwieczniała imprezę na zdjęciach oraz pani Renacie Tuli i pani Agnieszce Ignatowicz - opiekunkom szkolnego wolontariatu.

Opracowała: Helena Mazur, kl. IIIB



Wymiana z Włochami - Sycylia (marzec, 2009 r.)

W piątek 13 marca o godzinie 13:00 wylecieliśmy (przerażeni) z Warszawy do Rzymu. Już na Okęciu zaczęły się problemy - Pani Adamczewska musiała przepakować część swoich bagaży do walizki Konrada. Z drobnymi problemami technicznymi, wieczorem byliśmy na Sycylii. Czuliśmy się zupełnie jak w innej czasoprzestrzeń. W Catanii wszystko było inne - zaczynając od gorącego klimatu, kończąc na sprawach życia codziennego. Na lotnisku każdy od razu znalazł swoją włoską rodzinę i od tego momentu byliśmy zdani już tylko na siebie i naszą niekoniecznie perfekcyjną znajomość języka włoskiego. I wtedy dopiero wszystko się zaczęło! Od soboty do soboty nasze życie było bardzo intensywne, przepełnione słońcem, Włochami, włoską kuchnią, włoskimi zabytkami i włoską codziennością, która nieraz nas zaskakiwała (najbardziej chyba zaskoczyło nas to, że ciągle i wszędzie się spóźniali. Włosi w ogóle nie przejmowali się czasem i również przepisami ruchu drogowego - to też było dość stresujące, mówili: "czerwone światło to tylko kolor":). Odwiedziliśmy szkołę, uczestniczyliśmy w lekcjach, poznaliśmy włoski system nauczania, który różni się od polskiego, tak jak włoscy uczniowie, nauczyciele i szkoły. Przejechaliśmy prawie całą wyspę odwiedząjąc Palermo, Taorminę i Agrigento. Byliśmy w wielu pięknych miejscach, poznaliśmy jeszcze więcej wspaniałych ludzi i niewątpliwie podszkoliliśmy swój włoski. Cudownie było choć przez jeden tydzień żyć w innej kulturze, daleko od problemów, w zupełnie innym świecie. Do dziś brakuje nam słów by opisać te wszystkie wspaniałe rzeczy, które nas tam spotkały. Zakochaliśmy się w Sycylii i Sycylijczykach, postanowiliśmy wrócić do Catanii w wakacje - mamy ogromną nadzieję, że się nam to uda. Wymiana z Włochami była dla wielu z nas jednym z najwspanialszych, najbardziej niezapomnianych doświadczeń w życiu. Wróciliśmy do Polski 30 marca opaleni, szczęśliwi, bogatsi o nowe doświadczenia oraz znajomości i jednocześnie smutni, że wrócić musieliśmy, oczekując przyjazdu naszych włoskich przyjaciół do Warszawy.

Opracowali: Ada Rzeplińska, Konrad Żmuda-Trzebiatowski, IIC



Międzynarodowy Salon Edukacyjny PERSPEKTYWY 2009 (05-08.03.2009 r.)

Targi Edukacyjne odbyły się w tym roku w dniach 5-8 marca. Nasze stoisko przygotowywali tym razem uczniowie klas pierwszych pod opieką p. prof. Renaty Tuli i p. prof. Anny Borowicz. Największą pomysłowością i pracowitością wykazali się: Paula Małaczek, Ada Brzozowska, Ola Kudyba, Agnieszka Paszcza, Ewelina Kowalczyk, Klaudia Aleksandrowicz, Andrzej Jezierski, Kuba Kaleta i Artur Stępniak. Należy jednak nadmienić, iż uczennice z klasy IIIG, na czele z Weroniką Kamińską i Marysią Duszeńko wspomagały nasze wysiłki, by XXXVII LO im. Jarosława Dąbrowskiego prezentowało się godnie. Mamy nadzieję, że tak się stało, o czym świadczyła chociażby duża liczba gimnazjalistów i ich rodziców odwiedzających nasze stoisko.
Ogromnym zainteresowaniem kandydatów cieszyło się spotkanie informacyjne w dniu 16 kwietnia, jak również „Dzień otwarty” w dniu 19 kwietnia br.



Szkolna wycieczka do Londynu (02-08.03.2009 r.)

W tym roku część uczniów pierwszych i drugich klas spędziła pierwsze dni marca w Londynie i wbrew temu, co mówi się o tym mieście, wcale nie było tak szaro i deszczowo. Wzbogaciliśmy swoją wiedzę o historii, kulturze i życiu codziennym w Wielkiej Brytanii, a także świetnie się bawiliśmy, odpoczywając od monotonii roku szkolnego.

Cała wycieczka była bardzo szczegółowo zaplanowana, żeby jak najlepiej wykorzystać spędzony w Anglii czas. Siedem dni to zdecydowanie za mało, żeby poznać Londyn, ale wystarczy, by zwiedzić „obowiązkowe punkty programu” - Houses of Parlament, Big Ben, Buckingham Palace, Westminster, Hyde Park, St. Paul’s Cathedral, Tower Bridge, Tower of London, Piccadilly Circus, Greenwich, London Eye, National Gallery, British Museum, Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud's, Stadion Chelsea, Muzeum Historii Naturalnej, Windsor oraz Oxford Street. Szczególnie entuzjastyczną reakcję wywołało Muzeum Historii Naturalnej, gdzie na każdym kroku czekały interaktywne zabawy, pozwalające zrozumieć np. tajniki ludzkiej pamięci czy trzęsienie ziemi. Niecodziennym przeżyciem było również zwiedzanie National Galery, w której znajdują się słynne obrazy wielkich mistrzów malarstwa, m.in. Leonarda da Vinci, Botticellego, Van Eycka, Rembrandta, Vermeera, Caravaggia, Goi, Degasa, Moneta, Van Gogha i wielu innych. Mieliśmy szczęście, ponieważ trafiliśmy na czasową wystawę prac Pabla Picassa. Naprawdę warto wybrać się do Londynu chociażby po to, by odwiedzić to muzeum. Świetnie spisał się przewodnik, który potrafił nas zainteresować (co wcale nie jest tak oczywistą cechą u przewodników) i książkową wiedzę na temat zabytków połączył z ciekawostkami z nimi związanymi. Tak dowiedzieliśmy się wielu intrygujących faktów, które zazwyczaj pomija się w opracowaniach szkolnych, mimo że miały znaczący wpływ na bieg zdarzeń.

Oprócz zwiedzania mogliśmy poczuć atmosferę Wielkiej Brytanii dzięki temu, że mieszkaliśmy u angielskich rodzin. Ci, którym się poszczęściło, spróbowali nawet tradycyjnych angielskich potraw (np. puddingu, który robi się zawsze na święta). Niektórzy mogli narzekać na gotowe dania z mikrofalówki, ale w końcu one też wpisują się we współczesne życie Brytyjczyków. Chociaż nie mieliśmy dużo wolnego czasu, atmosfera była bardzo przyjemna, tym bardziej, że pogoda dopisała i podczas zakupów na Oxford Street można było chodzić bez kurtek (a był to 7 marca). Pod koniec wiele osób zakupiło koszulki „I love London” i nie było chyba nikogo, komu wyjazd by się nie podobał. Należą się specjalne podziękowania dla Pani prof. J. Dziewulskiej, Pani prof. M. Nalewajek i Pani prof. A. Ignatowicz za organizację i opiekę nad nami w czasie wycieczki. Polecam wszystkim obecnym i przyszłym uczniom takie wyjazdy, będące połączeniem świetnej zabawy i poszerzania horyzontów.

Opracowała: Natalia Rokicka, kl. IIA



Studniówka (17.01.2009 r.)

Tegoroczna studniówka rozpoczęła się o 19.00. Pierwszą turę poloneza prowadzili pan Dyrektor i Ania Buga, tańczyły klasy IIIA i IIIB. Druga tura rozpoczęła się o 19.30, tańczyły klasy IIIC i IIIF, w pierwszej parze pani Dyrektor i Bartek Barwicz. Ostatni tradycyjny taniec należał do klas IIID, IIIE i IIIG oraz pana Dyrektora i Marty Michalczyk.
Czas mijał bardzo szybko. O 23.00 rozpoczęła się część artystyczna prowadzona przez Magdę Meller i Szymona Adamczyka oraz wręczanie tradycyjnych nagród - Bogdanów.
Oto nominowani:

1. p. prof. Mariola Borzyńska - nagroda „twardego gracza”
- kobieta, z którą nikt nigdy nie wygrał, a ci którzy próbowali dziś są już tylko wspomnieniem,
- gracz, który nigdy nie ulega,

2. p. prof. Renata Tula - nagroda „złotej diody”
- nagroda za zawsze czyste skarpetki, za przygotowanie nas do poloneza, za wspieranie, że matura to tylko bzdura
- nagroda za to, że swoją energią może zasilić całe Las Vegas, a jej moc jest trzykrotnie większa od tej wytwarzanej w elektrociepłowni Siekierki

3. p. prof. Elżbieta Połomska - nagroda „złotej damy”
- autorka najdłuższego „ćsiiiii”, którym uciszyła nie tylko niesforną klasę 3G, ale i pędzącą ulicą Świętokrzyską karetkę
- kobieta o stalowych nerwach, która zachowuje spokój i pokerową minę nawet podczas najbardziej ryzykownej gry,
- nagroda za wpajanie nam, że Gombrowicz „wielkim pisarzem był!”

4. p. prof. Barbara Puławska
- nagroda w kategorii „Piękni Zawsze”, ze szczególnym uwzględnieniem takich cech charakterologicznych jak: niebanalne poczucie humoru, szczególne i jedyne w swoim rodzaju podejście do ucznia,
- nagroda za kultywowanie anachronicznych metod pedagogicznych, czyli „kija i marchewki”, z naciskiem na kij :)
- nagroda za błysk w oku, przenikliwe spojrzenie i ujmujący uśmiech

5. p. prof. Ewa Kniaziołucka
- nagroda za niezłomną pogodę ducha, cierpliwość, absolutną nienerwowość, podejście do życia i nauki godne rodowitego południowca,
- nagroda za to, że każde zajęcia potrafiła zamienić w kabaret i w ten sposób zdołała nauczyć nas tego, czego inaczej nie potrafilibyśmy przyswoić,
- nagroda za wpojenie nam, że „nie chodzi o to, żeby uczyć się dużo, ale o to, żeby uczyć się skutecznie”

6. p. prof. Agnieszka Ignatowicz - nagroda „złotego uśmiechu”
- nagroda za śmiech zasługujący na order, za szczerą chęć i umiejętność nawiązywania kontaktu z uczniami, za to, że sprawy prywatne sześciuset uczniów naszej szkoły często leżą na jej jednej, biednej głowie,
- nagroda za cierpliwość i wyrozumiałość, za otwartość na drugiego człowieka,

p. prof. Danuta Dąbrowska - nagroda „złotej przyjaciółki”
- nagroda za wprowadzanie radosnej atmosfery, uśmiech w nawet najbardziej stresujących momentach gry i nauczenie nas, jak pokonać depresję dzięki chemii,

7. p. prof. Jadwiga Wołowska
- nagroda za to, że tak niewiele potrzeba by ją rozśmieszyć, za to, że zawsze wiadomo gdzie jej szukać (pokój nauczycielski B), za zapał, z jakim czasami udaje bezwzględną i nieczułą (i za to, że wcale taka nie jest), za pozytywne myślenie o uczniach „mimo wszystko”

8. p. prof. Barbara Bubak - nagroda „złotego limesa”
- kobieta, dla której w każdej grze istnieją pewne granice,
- nagroda za pytania „z czego to wynika?” i „do czego dążysz?” rzucane do każdego gracza i wybijające ich z maksymalnej koncentracji,
- nagroda za ludzkie podejście do naszego bankructwa umysłowego,

9. p. prof. Stanisław Korboński - nagroda „złotego mikrofonu”
- nagroda za przysposobienie nas do przetrwania w Wielkim Mieście, zwłaszcza nocą; za zachęcanie nas do noszenia płaskich butów i niezwykle obcisłych rurek (oczywiście dla bezpieczeństwa!); za umiejętność dobrej zabawy – jego talent wokalny ujął nas wszystkich podczas ostatniego Dnia Patrona; za konkretność i rzetelność,

10. p. prof. Bogdan Madej - nagroda „złotego krupiera”
- Ojciec Chrzestny wszystkich graczy,
- człowiek, który rozdaje tutaj karty,
- człowiek o stu twarzach – od Dobrego Wujka zaczynając, a na Psie Baskerville’ów kończąc,
- nagroda za czuwanie nad nami od 1 września pierwszej klasy aż do dzisiejszego poloneza, którego tak pięknie wodził.



Wolonatariat - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (11.01.2009 r.)

REZULTAT: 12.000 ZŁOTYCH!

Rozpoczęcie akcji: godz.10.00
Zakończenie akcji: godz. 23.30
Miejsce sztabu w XXXVII LO: mała sala gimnastyczna
Szefowe sztabu: absolwentki Kinga Hejj i Aleksandra Karasek
Uczestniczacy w akcji uczniowie: Anna Kowalczyk kl. IE, Oktawia Braun kl. IE, Ewelina Kycia kl. IE, Jagoda Kaleta kl. IE, Maciej Kwiatkowski kl. IE, Karolina Ślubowska kl. ID, Marta Czerska kl. IIE, Marta Markowska kl. IIE, Justyna Szewczak kl. IA, Karolina Błażejczyk kl. IA
Odpowiedzialne za przebieg akcji: p. prof. Renata Tula, p. prof. Agnieszka Ignatowicz

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM, KTÓRZY WZIĘLI UDZIAŁ W NASZYM PRZEDSIĘWZIĘCIU !



Jasełka (grudzień, 2008 r.)

Jasełka
Boże Narodzenie tuż, tuż...


Jak co roku, w naszym liceum z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia odbyło się spotkanie uczniów wszystkich klas. Opiekę nad częścią artystyczną spotkania sprawował ks. Cezary Kokociński, a występowali uczniowie klasy IIA: Katarzyna Jakubowska, Aleksandra Cacko, Michał Kuszak i Filip Urbański. Wybrane na tę okazję teksty pozwoliły zebranym na chwilę refleksji pośród otaczającego nas wszystkich powszedniego zgiełku. Fragment wystąpienia Jana Pawła II przypomniał, iż pomimo trudności i rodzących się konfliktów człowiek nie może przestać marzyć o świecie bardziej sprawiedliwym i solidarnym. Ustęp z homilii Benedykta XVI z Pasterki roku 2006 przekazał myśl o wielkim uniżeniu Jezusa Chrystusa, który wbrew swej boskiej naturze postanowił wraz z ludźmi dzielić trudy życia ziemskiego. Całemu spotkaniu towarzyszyły melodie tradycyjnych kolęd i pastorałek. W oczach zmęczonych nauką uczniów widać było marzenia o świętach.

Opracował: Filip Urbański, kl. IIA



Dzień Patrona (13.11.2008 r.)

We czwartek 13 listopada 2008, w dniu rocznicy urodzin Jarosława Dąbrowskiego, zorganizowaliśmy już po raz trzeci Święto Szkoły - Dzień Patrona.

Zmieniliśmy nieco formułę uroczystości i zorganizowaliśmy dwa spotkania, oddzielnie dla klas pierwszych, a potem dla drugich i trzecich. Każde trwało dwie godziny zegarowe, podczas których wszystkie klasy miały możliwość zaprezentowania się w wybranej przez siebie formie (konkurs, zabawa, piosenka, kabaret, itp.).

Powtórzyliśmy kilka szczególnie udanych pomysłów z roku ubiegłego, na przykład konkurs na dowolną formę literacką na temat życia szkoły. Zwyciężył Antoni Michera z klasy IIID, który rozbawił nas "Odą do ziemniaka". W konkursie fotograficznym, "Szkoła w obiektywie" pierwsze miejsce zajął Dominik Kozanowski z klasy IC.


Kliknij, aby zobaczyć większe zdjęcie

Nagrody książkowe otrzymali również autorzy komiksu - Jarosław Wojciechowski i Adam Sielatycki z klasy IIA. Praca podejmowała trudny i wciąż żywo dyskutowany problem toalet w naszym LO  :-). Jak co roku uczniowie wykazali się świetnymi pomysłami w konkursie "Drzwi do pracowni". Zwycięzcami okazali się uczniowie z klasy IIC, którzy z dużą dbałością o szczegóły w stylu neowięziennym udekorowali salę 212. Podziwiamy ich niespotykaną wprost fotogeniczność. Na wyróżnienie w tej samej kategorii zasłużyła klasa IIIB, która wykazała się szczególną umiejętnością oddania charakteru poszczególnych osób, w tym wychowawczyni, pani prof. Barbary Bubak, określonej mianem "równania z dwiema niewiadomymi". Drugie wyróżnienie otrzymała klasa IIB za fascynujące czarne wrota, prowadzące do sali 206.

Niektóre z nowych drzwi do pracowni:


Klasa IIB przygotowała również bardzo ciekawy konkurs wiedzy o szkole i patronie, w którym zmierzyły się ze sobą dwuosobowe reprezentacje klas pierwszych.


Nad nagłośnieniem imprezy czuwał nieoceniony jak zawsze Tomek Żurawski z klasy IIIE - dziękujemy!

Jesteśmy pod wrażeniem inwencji i pomysłowości klas. Dziękujemy wszystkim za pomoc i zaangażowanie.

Organizatorzy



Dzień Papieski w XXXVII LO (16.10.2008 r.)

Nie sposób było przeoczyć trzydziestej rocznicy wyboru Karola Wojtyły na papieża. Do skutku doszło bardzo wiele inicjatyw związanych z tym wydarzeniem. Również nasza szkoła przyłączyła się do tych tak uroczystych obchodów.

Pani profesor Jadwiga Gaudasińska i wybrani przez nią uczniowie zorganizowali wspaniałą galę ku czci Jana Pawła II. Był to pomysł o tyle ciekawy, że nie skupili się oni na życiorysie Ojca Świętego - i tak wszystkim dobrze już znanym - ale na jego twórczości artystycznej, głównie poetyckiej. Obecni na sali widzowie, w tym liczna grupa nauczycieli z polskich szkół na Litwie, mieli okazję wysłuchać interpretacji recytatorskich kilku utworów Wojtyły; pochodzących między innymi ze słynnej "Pieśni o Bogu ukrytym". Pomiędzy kolejnymi deklamacjami zespół muzyczny wykonywał piosenki religijne, które doskonale komponowały się z hasłem tegorocznych obchodów Dnia Papieskiego, brzmiącym: "Jan Paweł II - Wychowawca Młodych". Rzadko zdarza się tak doskonała okazja do zapoznania się z twórczością Wojtyły z okresu, kiedy kształtowała się jego osobowość twórcza. Całości pięknego występu dopełniły aranżacje utworów związanych z osoba papieża wykonane na pianinie przez Kamila Madeja.

Na koniec, gdy dziewczęta z zespołu zanuciły pierwsze słowa "Barki" wszyscy obecni wstali ze swoich miejsc i na stojąco wspólnie zaśpiewali tę ulubioną piosenkę Jana Pawła. Bardzo miłym akcentem, o którym warto tu wspomnieć, były kremówki - oczywiście "wadowickie" - którymi Pan Dyrektor osobiście obdarował wszystkich zaangażowanych w tę piękną inicjatywę. A byli to: Aleksandra Stembnowska, Marta Jędrzejewska, Zuzanna Pietruszyńska, Filip Urbański, Joanna Borkowska, Magda Jurusz, Maria Nowakowska, Helena Mazur, Kamil Madej inspirowani przez panią Jadwigę Gaudasińską.

Opracowała: Joanna Borkowska, kl. IIIB



Dzień Nauczyciela (14.10.2008 r.)

Tegoroczny Dzień KEN poświęcony był kabaretowym baśniom. Uczniowie z kasy IIF i klasy IIIA przygotowali pod opieką pani prof. Trojanowskiej i pani prof. Połomskiej baśnie wystawiane niegdyś przez Kabaret POTEM w serii - Bajki dla Potłuczonych. Grono pedagogiczne obejrzało historię szewczyka, który "skończył trzy szkoły, ale tylko dwie klasy”; smoka, który dopominał się o dziewice, a "dostawał stare baby, dlatego musiał być nerwowy"; księżniczki, co chciała odzyskać urodę i Pinokia, który "nie słuchał swojego protoplastusia - Dżepetto". Na scenie sporo się działo - zabity Smok wciągany był na linie przez Dratewkę, Pinokio proponował randki kilku paniom z Grona, książę uciekał przed księżniczką, która chciała go zaciągnąć przed ołtarz. Część artystyczną zakończyły życzenia składane przez aktorów i przedstawicieli Samorządu Szkolnego oraz nagrody wręczane najbardziej zasłużonym pedagogom przez pana Dyrektora.



Otrzęsiny klas I (10.10.2008 r.)

W piątek 10 października w mojej szkole odbyły się otrzęsiny klas pierwszych. Na początek każda klasa musiała przygotować jakiś program artystyczny, któremu przyglądali się trzecioklasiści, czyli organizatorzy. Potem się zaczęło. Najpierw był mały sprawdzian naszej kondycji, czyli szybki bieg po całej szkole. Potem musieliśmy dobrać się w pary, związać razem sznurówki i z ciężkimi plecakami na plecach przejść cały korytarz. Gdy zakończyliśmy to zadanie, pobiegliśmy do sali gimnastycznej. Tam czekały na nas prawdziwe tortury. Pomimo że byłem cały brudny, oblepiony i pomalowany, otrzęsiny bardzo mi się podobały, organizatorzy podołali zadaniu – chodziło przecież o świetną zabawę. Z pewnością będę je dobrze wspominać jako gorące przywitanie w nowej szkole.

Opracowała: Michał Wolszczak, kl. ID



Wyjazd integracyjny klas I (22-28.09.2008 r., 29.09.-05.10.2008 r.)

Pierwsza tura pierwszoklasistów - klasy A, C, D - rozpoczęła integrację 22 września. Odjazd do Murzasichla przewidziany był na 7.30, ale wszystko ruszyło z godzinnym opóźnieniem, ponieważ czekaliśmy na kontrolę autokarów. Wyjazd opóźniał się, ale nikt nie narzekał z tego powodu. Nie przejmowaliśmy się też zimnem i wykorzystaliśmy ten czas na dzielenie się wrażeniami, jak to upychaliśmy walizki i przebijaliśmy się przez zakorkowaną Warszawę, aby na czas dotrzeć na miejsce zbiórki. Gdy już mogliśmy zając upragnione miejsca w autokarze i pożegnaliśmy stolicę, zaczęła się nasza przygoda.

Podróż mijała jak sinusoida na lekcji matematyki - raz staliśmy w korkach, raz pomykaliśmy z prędkością światła. Do naszego ośrodka w Murzasichlu dotarliśmy na obiadokolację. Mieliśmy czas na rozpakowanie się, odbyło się też pierwsze organizacyjne spotkanie z wychowawcami. Osoby, którym dostał się największy pokój, były obarczone powinnością wynajmowania swoich apartamentów na takowe konferencje. Na początku zostaliśmy powiadomieni o zasadach obowiązujących w "Giewoncie", o oczekiwaniach profesorów i o kolejnych etapach wycieczki. Do ciszy nocnej był czas na to, co lubimy najbardziej - zwiedzanie pokoi (oczywiście z głównym naszym zadaniem - integracją). Wszyscy byli usatysfakcjonowani swoimi lokalami, nawet małymi, bo lepszy ciasny, własny kąt od przestrzennej sali lekcyjnej. Dla naszego bezpieczeństwa na każdym piętrze były pokoje nauczycieli - tu wyrazy współczucia dla profesorów, którzy sąsiadowali z uczniami (... ale to działa w dwie strony;) )

Ponieważ dysponowaliśmy dwoma autokarami, a pojechały trzy klasy, musieliśmy tak się podzielić, aby każdy mógł odwiedzić wszystkie atrakcyjne pod względem turystycznym miejsca. Klasa A była rozdzielona na trasie Warszawa - Murzasichle, w trakcie pobytu podzielono klasę C, więc klasie D przypadł podział w drodze powrotnej. Dało nam to możliwość poznania się nie tylko w grupie 32 osób z klasy, ale również w szerszym gronie. Zwiedzaliśmy zakopiańskie muzea (Atmę, Harendę, Muzeum Tatrzańskie), Izbę Regionalną, cmentarz na Pęksowym Brzysku, odwiedziliśmy też m.in. Dolinę Kościeliską i Jaskinię Mroźną.

Pogoda była w kratkę - jednego dnia dopisywała, innego nie za bardzo. Lecz komu to przeszkadzało? Może jedynie wieczorem, gdy opróżnialiśmy nasze osobiste apteczki z różnego rodzajów medykamentów na ból gardła, katar, odciski, itp. Trudy codziennych wycieczek dawały się zauważać na naszych nogawkach i butach. W hotelu organizowaliśmy sobie rozrywkę w własnym zakresie - jedni wybierali karaoke, inni grę na gitarze, a jeszcze inni spotykali się na pogaduchy. Oczywiście, co wieczór wychowawcy spotykali się z nami i przeprowadzali "krótki" wykład np. o statucie szkoły. W czasie tych siedmiu dni mieliśmy też do dyspozycji kilka atrakcji hotelowych, m.in. jacuzzi i siłownię. Dwa razy została zorganizowana dyskoteka. Jednego wieczoru wybraliśmy się wszyscy do Izby Regionalnej, gdzie skosztowaliśmy pieczonego prosiaczka: przy akompaniamencie góralskiej kapeli. Kiedy indziej zostało zorganizowane ognisko, na które udaliśmy się bryczkami. Każdy wieczór był bardzo emocjonujący i pozostawił po sobie wiele zdjęć i wspomnień. Jednak, kiedy przyszedł czas wyjazdu (i jak na złość świeciło słoneczko), każdemu było przykro i nie chciał opuszczać Murzasichla. Wszyscy doszli do wspólnego wniosku - poczekamy na miejscu na drugą turę i przeżyjemy wszystko od nowa...

Powrót dostarczył również dużo emocji, a szczególnie świadomość, że następnego dnia poniedziałek i powrót do rzeczywistości. Lecz czy można powiedzieć - szarej rzeczywistości? Jestem przekonana, że nie - wspomnienia i zdjęcia nadały jej kolorów tęczy. Kończąc, melduję, że integracja została wykonana. Bez odbioru.

Opracowała: Ewa Sadowska kl. ID



Wolonatariat (wrzesień, 2008 r.)

9 września bieżącego roku w XXXVII LO im. Jarosława Dąbrowskiego odbyło się pierwsze powakacyjne zebranie klubów ośmiu działających przy różnych warszawskich szkołach.

Spotkanie zaczęło się od krótkiej, za to bardzo energicznej zabawy integracyjnej, którą poprowadził Piotr Kociszewski - członek zarządu Fundacji Świat na TAK.

Potem mogliśmy przejść do właściwej części spotkania - planów na najbliższe miesiące. Najpierw sprawa najbardziej aktualna - mający odbyć się w Warszawie 13 września ECCOWalkhaton. Celem Walkathonu jest zbieranie funduszy na szczytne cele poprzez własną aktywność fizyczną połączoną z poznawaniem swojego miasta. Pierwszy ECCO Walkhaton odbył się w 1999 r., w Kopenhadze. Od tego czasu idea spacerowania rozprzestrzeniła się na cały świat. Uczestnicy spacerów przeszli łącznie odległość równą 52 długościom równika. Pierwotnie ustalone zasady są wciąż te same, tj. za każdy kilometr przebyty przez uczestników ECCO Walkhaton, ECCO przekazuje około 1 euro (dokładna kwota wskazana jest w lokalnej walucie przy opisie poszczególnych imprez) na rzecz wybranych organizacji charytatywnych. Każdy uczestnik sam decyduje, na który z celów chce przeznaczyć przebyte przez siebie kilometry. Imprezy nie mogą się odbywać bez współpracy z wolontariuszami, którzy zajmują się wydawaniem pakietów startowych, opieką nad stacjami, rozdawaniem gadżetów, czasem sprzedażom biletów oraz tym, w czym akurat trzeba pomóc.

Kolejne ważne wydarzenie, które trzeba było omówić, to dziesięciolecie powstania Fundacji Świat na TAK. Obchody tej uroczystości przypadają na dni 13 - 20 września. Najważniejszy jest ostatni dzień - odbędzie się promocja klubów przy pomocy zabaw. Ważne, aby wolontariusze działający przy różnych instytucjach tworzyli spójną, zintegrowaną grupę - przecież razem możemy zdziałać więcej!

Właśnie dlatego aby lepiej się zintegrować, nabyć nowe doświadczenia i uczynić pracę bardziej wydajną troje wolontariuszy z każdego klubu oraz ich opiekunowie wybiorą się 3 października do Wrocławia na Ogólnopolską Kapitułę Klubów Ośmiu. Odbędą się tam warsztaty i spotkania "pozytywnie zakręconych".

Przed wyjazdem na kapitułę kluby muszą zaktualizować informacje o swojej działalności. Przecież wolontariat to nie tylko duże akcje organizowane przez fundację. To przede wszystkim codzienna praca wolontariuszy - pomoc w świetlicach socjoterapeutycznych, domach opieki społecznej, hospicjach, zbiórki funduszy na cele charytatywne oraz wewnątrzszkolne imprezy dobroczynne organizowane przez poszczególne kluby.

Kolejną sprawą, która została poruszona na zebraniu, było szkolenie z pierwszej pomocy organizowane jak co roku przez UKSW, harcerzy z "Harcerskiej Szkoły Ratowniczej". Chętnym na szkolenie polecono zaopatrzyć się w bandaże i pogodny uśmiech.

Na koniec zostało odczytane wzruszające "Świadectwo". Nastoletnia wolontariuszka opisywała swoje przeżycia pracy w hospicjum. Doświadczyła najtrudniejszej i najboleśniejszej sytuacji dla człowieka chcącego nieść pomoc - bezsilności. Czy praca wolontariusza w hospicjum ma sens, skoro ludzie i tak umierają? Załamana dziewczyna na jakiś czas przerwała działalność w wolontariacie. Wróciła jako człowiek dojrzalszy, gotowy, aby pomagać mimo wszystko, nawet w tak dramatycznych chwilach. Przecież właśnie wtedy, gdy jest źle, pomoc jest najbardziej potrzebna. "Świadectwo" zakończyła mottem "warto żyć, warto być".

Zanim rozeszliśmy się, zaśpiewaliśmy wspólnie hymn fundacji. Oczywiście, jak zwykle, nie obyło się bez pogaduszek i skromnego poczęstunku. Po spotkaniu każdy uczestnik dostał ziarenko. Symbol, którego znaczenie jest tak czytelne i bardzo wymowne...

Opracowała: Helena Mazur, kl. IIIB